1 lipca '25
Czas czytania 10 minut
Paliwo to dziś jeden z największych kosztów w transporcie drogowym. Jeśli prowadzisz firmę transportową albo zarządzasz flotą, dobrze wiesz, że każdy litr oleju napędowego to nie tylko koszt – to też potencjalny zysk, który ucieka przez rurę wydechową.
W czasach, gdy ceny paliw zmieniają się jak w kalejdoskopie, a konkurencja depcze po piętach, obniżenie kosztów paliwa to nie luksus, to konieczność. I choć zużycie paliwa ciągnika siodłowego czy średnie spalanie ciężarówki zależy od dziesiątek czynników – od stylu jazdy po aerodynamikę – to wiele z nich możesz mieć pod kontrolą już teraz.
W tym artykule pokażemy Ci 6 konkretnych sposobów na to, jak uzyskać niższe wskaźniki zużycia paliwa i zminimalizować koszty w Twojej firmie transportowej. Bez lania wody. Bez magicznych trików. Tylko sprawdzone rozwiązania, które możesz wdrożyć od zaraz, niezależnie od tego, ile tirów masz w swojej flocie.
Gotowy, żeby przestać przepalać budżet na stacji i zminimalizować koszty paliwa? To jedziemy.
W transporcie drogowym paliwo to nie tylko koszt operacyjny – to kluczowy składnik rentowności całego biznesu. Dla wielu właścicieli firm transportowych, koszty paliwa potrafią pochłonąć nawet 30-40% całkowitych wydatków.
Co więcej, to właśnie oni najbardziej odczuwają każdą złotówkę, która idzie w górę na stacji.
W teorii wszystko wygląda prosto: im więcej waży ładunek, im gorsze warunki drogowe i im bardziej agresywny styl jazdy, tym więcej pali ciężarówka.
Ale w praktyce tych czynników wpływających na zużycie paliwa jest znacznie więcej:
Jak widzisz, spalanie paliwa to złożony temat, ale i pełen możliwości optymalizacji.
To jedno z najczęściej zadawanych pytań w branży. Odpowiedź? To zależy – ale są pewne widełki. Średnie spalanie ciężarówki typu TIR waha się zazwyczaj między 25 a 35 litrów paliwa na 100 km, w zależności od:
Dla porównania: ciągnik siodłowy EURO 3 z naczepą, przewożący 24 tony ładunku, w standardowych warunkach zużywa średnio ok. 30-35 litrów na 100 km.
Ta sama konfiguracja, ale ciągnik w klasie EURO 6? Wynik spada do przedziału 22-26 litrów.
Ale wystarczy źle dobrana trasa, przeładowanie lub agresywna jazda i wynik w obu wypadkach znacząco wzrasta.
Ile więc spala pojazd ciężarowy z naczepą? Tyle, na ile mu pozwolisz.
Przeczytaj też: Średnie ceny oleju napędowego w Europie [artykuł uaktualniany] >>>
Poniżej znajdziesz 6 konkretnych, sprawdzonych metod, które pomagają firmom transportowym obniżyć koszty paliwa TIR i znacząco poprawić efektywność paliwową.
Część z nich możesz wdrożyć dosłownie od ręki, a część z nich wymaga długoterminowego planowania rozwoju floty i inwestycji z tym związanych.
Nie bez powodu styl jazdy kierowcy to temat numer jeden w kontekście spalania. Nawet najlepiej zoptymalizowana trasa nic nie da, jeśli kierowca gwałtownie przyspiesza, hamuje, nie utrzymuje stałej prędkości albo zbyt często wykorzystuje bieg jałowy.
Szacunki mówią jasno: poprawa techniki jazdy może zmniejszyć zużycie paliwa nawet o 15%. W przeliczeniu na tysiące kilometrów pokonywane przez zawodowych kierowców – to setki litrów paliwa. A to oznacza realne pieniądze w kieszeni firmy.
Eco-driving to coś więcej niż modne hasło. To zestaw konkretnych technik, które realnie odczujesz pod względem oszczędności paliwa:
Każdy z tych nawyków przekłada się na niższe spalanie i realne oszczędności.
Właśnie dlatego szkolenie kierowców z technik eco-drivingu to inwestycja, która zwraca się szybciej, niż myślisz. Dobrze przeszkolony kierowca nie tylko spala mniej paliwa, ale też:
W firmach, które wdrożyły programy szkoleniowe, średnie spalanie ciężarówki spadło nawet o 2-4 litry na 100 km. A to już długoterminowe oszczędności, które naprawdę widać w bilansie rocznym.
To jeden z najłatwiejszych sposobów na obniżenie kosztów paliwa bez ruszania pojazdu z miejsca.
Karty flotowe dają realne zniżki – często w zakresie 10-40 groszy na litrze oleju napędowego. Przy skali tankowania floty, tych kilka-kilkadziesiąt groszy robi kolosalną różnicę.
Dodatkowo karty flotowe pozwalają:
Zaniedbany samochód ciężarowy to spalający paliwo potwór. Niewyregulowany silnik, zapchane filtry, zużyte opony i zbyt niskie ciśnienie – wszystko to wpływa na zużycie paliwa i może zwiększyć je o kilka, a nawet kilkanaście procent.
Regularne przeglądy i serwisowanie ciągnika siodłowego to nie koszt – to inwestycja w niższe spalanie, a także niższe koszty eksploatacji i napraw w przyszłości.
Nie trzeba być matematykiem, żeby wiedzieć, że mniej przejechanych kilometrów to mniej spalonego paliwa. Ale dobre planowanie trasy to coś więcej niż tylko skracanie drogi.
Dzięki nowoczesnym systemom takim jak HOGS Maps można:
Efekt? Niższe spalanie, mniejsze zużycie paliwa i mniej stresu dla kierowcy.
Obciążenie pojazdu i waga ładunku mają bezpośredni wpływ na spalanie. To żadna nowość, ale wciąż wiele firm ładuje swoje ciężarówki tak, jakby waga nie miała znaczenia, a może ona realnie zwiększyć zużycie paliwa.
Jeśli chcesz mieć niższe spalanie – zacznij od lekkiej naczepy, lepszego planowania i kontroli masy towaru.
Od aerodynamicznych nakładek po zaawansowane systemy zarządzania silnikiem – dziś naprawdę masz w czym wybierać, jeśli chodzi o technologie zwiększające oszczędność paliwa.
Wśród rozwiązań, które warto rozważyć:
To wszystko pomaga nie tylko znacząco obniżyć zużycie paliwa, ale też ograniczyć emisję spalin i koszty eksploatacji pojazdów.
Może zainteresuje Cię również: Zakazy wakacyjne dla pojazdów ciężarowych w Europie >>>
Jednorazowe cięcie kosztów paliwa jest jak gaszenie pożaru kubkiem wody – na chwilę pomoże, ale zaraz wszystko zapłonie na nowo. Prawdziwe długoterminowe oszczędności wymagają strategicznego podejścia do efektywności paliwowej całej floty: od analizy danych po kulturę pracy kierowców i inwestycje w technologię.
Stałe, systematyczne działania dają największy zwrot:
Paliwo to nie tylko wydatek – to przewaga lub balast w walce o klienta.
Rezultat? Strategiczne podejście do spalania to nie tylko mniejsze rachunki przy dystrybutorze, lecz prawdziwa tarczą konkurencyjna – chroni marżę dzisiaj i otwiera drzwi do lukratywnych kontraktów jutro.
Zużycie paliwa to coś, na co masz realny wpływ – każdego dnia, w każdej trasie. Nie musisz czekać na lepsze czasy ani inwestować setek tysięcy w nowe ciągniki. Wystarczy, że wdrożysz kilka sprawdzonych rozwiązań – od eco-drivingu, przez planowanie trasy, po korzystanie z kart flotowych – a Twoja firma zacznie zużywać mniej paliwa i obniży koszty już teraz.
Pamiętaj: każda zaoszczędzona kropla paliwa to zysk, który zostaje w Twojej kieszeni. To również niższe zużycie paliwa ciągnika siodłowego, a w dłuższej perspektywie – wyższa konkurencyjność.
Zacznij od optymalizacji chociaż jednego z wymienionych w artykule działań – i obserwuj, jak zmienia się Twój bilans paliwowy. Bo każda trasa może kosztować mniej. Wystarczy, że dasz temu zielone światło.
Średnie spalanie ciężarówki TIR zależy od wielu czynników – m.in. od obciążenia pojazdu, trasy, stylu jazdy kierowcy, stanu technicznego i klasy emisji spalin.
Na potrzeby artykułu i w dużym uproszczeniu możemy przyjąć, że dla standardowego ciągnika siodłowego z naczepą, przewożącego ładunek o masie ok. 24 ton – średnie zużycie paliwa wynosi od 28 do 35 litrów na 100 km.
Warto pamiętać, że źle dobrana trasa, nadmierna masa lub większe zużycie paliwa spowodowane nieekonomiczną jazdą mogą podnieść spalanie nawet powyżej 40 litrów na 100 km.
Koszt tankowania TIR-a zależy głównie od pojemności zbiornika paliwa, która w ciągniku siodłowym najczęściej wynosi od 600 do 1200 litrów oraz aktualnej ceny oleju napędowego.
Przykładowo – przy cenie 6,00 zł za litr, pełne tankowanie do 1000 litrów to około 6000 zł.
Oczywiście firmy z kartami flotowymi i rabatami mogą liczyć na zniżki, które w skali roku przekładają się na spore, długoterminowe oszczędności.
Choć pojazd stoi, silnik nadal pracuje – a to oznacza spalanie. TIR zużywa średnio od 2 do 3 litrów paliwa na godzinę postoju z włączonym silnikiem.
W dłuższej perspektywie to realny koszt: 4 godziny dziennie na biegu jałowym to nawet 60 litrów paliwa tygodniowo. Dlatego tak ważne jest unikanie niepotrzebnej pracy silnika na postoju.
Optymalna prędkość to taka, przy której ciężarówka tir porusza się płynnie, bez zbędnych przyspieszeń i hamowań. Najczęściej jest to 70-85 km/h w warunkach drogowych sprzyjających utrzymaniu stałej prędkości.
Jazda powyżej 90 km/h gwałtownie zwiększa spalanie paliwa przez większy opór powietrza. W praktyce różnica między jazdą 85 a 95 km/h może wynieść nawet 2-3 litrów na 100 km. Dlatego właśnie utrzymanie stałej, umiarkowanej prędkości to jedna z kluczowych strategii oszczędzania paliwa.